sobota, 16 stycznia 2010

Zmiana nazwy - Pozycja potrójnego zagrożenia cz. 1

Witam wszystkich!
Długo mnie nie było, ale chyba już wracam, na stałe.
Postanowiłem zmienić nazwę bloga na bardziej koszykarską, a na pewno na taką, która odzwierciedlać będzie moją filozofię koszykówki. Ten sport jest tak bogaty i piękny, że każdy znajdzie w nim coś dla siebie.

Czym właściwie jest "pozycja potrójnego zagrożenia", Po co jest i w czym pomaga, jakie są jej plusy i minusy. W końcu jak ćwiczyć i udoskonalać ten element koszykarski. I dlaczego "potrójnego", a nie "podwójnego" zagrożenia. Na te pytania postaram się odpowiedzieć w tym i w następnych wpisach.

Pozycja potrójnego zagrożenia to jedna z najważniejszych rzeczy, jakie powinno się (patrz trzeba) nauczyć młodego adepta koszykówki. To postawa, z której można wykonać trzy podstawowe zagrania w ataku: rzut, minięcie oraz podanie.
Wygląda następująco: tak jak na zdjęciu należy zająć niską pozycję,tułów pochylony do przodu, stopy rozstawione na szerokość bioder, skierowane w kierunku kosza. Niezwykle ważne jest aby utrzymać odpowiednią równowagę i stabilność; środek ciężkości musi znajdować się nisko. Piłka schowana w "kieszeni" (lubię to określenie, zapożyczyłem je od Tomka Niedbalskiego), ręce ułożone na piłce w pozycji wyjściowej, tzn. w taki sposób aby można było rzucić, podać lub kozłować. Jeżeli trzymamy piłkę w prawej "kieszeni" to prawa ręka znajduje się na górze piłki (w momencie rzutu, nie odrywając dłoni od piłki przemieszczamy ją pod spód piłki na tzw. "godz. 6"), a lewa z boku piłki ( na tzw. "godz. 9"). Należy pamiętać, aby chronić piłkę przed przeciwnikiem! Aby przełożyć piłkę do drugiej "kieszeni" należy (bardzo) energicznym ruchem nad głową, przed oczami lub poniżej kolan przemieścić piłkę na drugą połowę ciała, nie zmieniając położenia dłoni na piłce. Ręce w naturalny sposób, nie zmieniając położenia na piłce, zmienią swój układ na przeciwny.
W taki oto sposób doszliśmy do końca pierwszej części.
W następnym wpisie wyjaśnię w jakich sytuacjach najlepiej ją stosować, jak ją zajmować i jakie są jej plusy i minusy.

Pozdrawiam!